Tak. Nie mam co pisać. Święta, nie? Szkoda tylko, że bez śniegu. To jakoś tak nie pasuje. Jak zawsze nienawidzę przedświątecznego bajzlu, ale same święta są spoko. Kiedy już nikt się nie drze i w ogóle miluchno.
Tak więc trochę spóźnione, ale co mi tam:
Wesołych świąt, pysznych potraw, pięknych prezentów, prawdziwej atmosfery i abyście znów mimo mdłości obejrzeli Kevina, szczęścia, radości i w ogóle ;D
I ten. Kocham czerwone wino. Na prawdę. Nie istnieje lepszy trunek.
I popie